Funkcjonariusze i pracownicy KAS zlikwidowali nielegalną rozlewnię alkoholu w Koszalinie. Zatrzymano prawie 7 tys. litrów alkoholu o mocy 90 - 99 proc. Alkohol produkowano ze skażonego spirytusu. Rynkowa wartość zatrzymanego alkoholu to ponad 545 tys. zł.
25 maja 2018 r. w godzinach porannych funkcjonariusze celno-skarbowi Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Szczecinie podczas rutynowej kontroli na drodze publicznej zatrzymali samochód dostawczy marki VW Crafter. Samochodem tym przewożono alkohol w pojemnikach z tworzywa sztucznego opakowanych w kartony.
Dalszym krokiem było przeszukanie prywatnej posesji w Koszalinie. Podczas tych działań ujawniono, że w garażu znajduje się nielegalna rozlewnia, destylarnia i magazyn alkoholu. Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli kompletną linię technologiczną służącą do odkażania alkoholu obejmującą filtry, zbiornik do uzdatniania, pompę elektryczną oraz przyłącza, wkłady do filtrów oraz pojemniki z podchlorynem sodu. Zabezpieczono również 6.814 litrów nielegalnego, skażonego alkoholu:
180 litrów alkoholu o mocy 90,6%vol,
4000 litrów alkoholu o mocy 99,4%vol,
489 litrów alkoholu o mocy 89,7%vol,
2145 litrów alkoholu o mocy 90,0%vol
Wartość rynkowa alkoholu wynosi 545.120,00 zł. Wprowadzenie tak dużej ilości nielegalnego towaru do obrotu naraziłoby Skarb Państwa na stratę w wysokości 485.308 zł (371.219 zł z tytułu niewpłaconej akcyzy i 114.079 z tytułu niewpłaconego VAT).
Z zabezpieczonego spirytusu biobójczego można byłoby wyprodukować przynajmniej 30 tys. półlitrowych butelek wódki, która trafić mogła do nieświadomych klientów. Picie alkoholu nieznanego pochodzenia, który najczęściej jest przechowywany w nieprzystosowanych do tego pojemnikach zagraża zdrowiu, a nawet życiu. Przerób alkoholu odbywa się w skandalicznych warunkach, odbiegających od standardów obowiązujących wytwórców legalnych trunków. Alkohol jest często doprawiany różnego rodzaju chemicznymi środkami.
Konsumenci często nie są świadomi tego, że kupowane przez nich nielegalne alkohole powstały na bazie skażonego spirytusu i, że pijąc je mogą narażać się na utratę zdrowia. Po kilku godzinach od wypicia takiego alkoholu pojawia się senność, otępienie, osłabienie, ból brzucha, spłycenie oddechu. Zdarzają się też przypadki uszkodzenia wzroku, a nawet trwałej ślepoty.
Skażanie alkoholu powodujące jego nieprzydatność do spożycia jest uregulowane w unijnym i polskim prawie. Skażony alkohol ma służyć nie do spożycia, ale wyłącznie do celów przemysłowych np. do produkcji kosmetyków, podpałki do grilla, płynów do spryskiwaczy.
Czynności dokonano we współpracy z funkcjonariuszami Komendy Miejskiej w Koszalinie oraz funkcjonariuszami CBŚ. Za popełnione przestępstwo skarbowe sprawcy mogą ponieść karę grzywny, karę ograniczenia wolności, a nawet karę pozbawienia wolności do 2 lat. Rozlewanie alkoholu jest uznawane za produkcję, co wiąże się z koniecznością uzyskania odpowiednich pozwoleń, a butelki, do których zostanie przelany alkohol, powinny zostać oznakowane podatkowymi znakami akcyzy. akcyzowymi w przypadku, gdy wyroby te są przeznaczone do dalszej sprzedaży.
Komentarze na portalu informacje.kolobrzeg.pl są własnością ich twórców. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za opinie pozostawione w serwisie. Jeśli jakikolwiek komentarz uważasz za niestosowny lub narusza jakiekolwiek zasady komentowania w serwisie napisz na adres: studio@tkk.pl