Słupy grozy – tytuł na wyrost, ale...
Słupy ogłoszeniowe na terenie miasta są w fatalnym stanie technicznym i mówiąc wprost, straszą mieszkańców i turystów swoim wyglądem. Wystają z nich metalowe elementy, odłupują się kawałki betonu. Bez dodatkowej scenografii można przy nich kręcić kolejne odcinki „Stawki większej niż życie”.
Zapytaliśmy w Magistracie, czy miasto ma zamiar rozwiązać ten problem:
- Przymierzamy się do wymiany najbardziej zdewastowanych słupów ogłoszeniowych, mamy zaplanowane na ten cel 100 tysięcy złotych. Liczymy na to, że dzięki temu 10 sztuk, takich najbardziej zdewastowanych zostanie wymienione, natomiast do tego czasu, zanim te słupy wymienimy na pewno przejdą drobny lifting, te które są zniszczone, a które pozostaną póki co na naszych ulicach – powiedział nam rzecznik prasowy prezydenta Michał Kujaczyński.
Słupów jest 26, dotychczas zarządzało nimi miasto.
- W tej chwili słupy zostały przekazane do Regionalnego Centrum Kultury, które jest również jednym z wielu użytkowników samej powierzchni na słupach i to RCK będzie udostępniało i sprzedawało miejsca na słupach, tym, którzy będą tego potrzebowali i chcieli. Te przygotowania już trwają, wkrótce to ruszy oficjalnie – dodaje Kujaczyński.
Spichlerz przy Rzecznej, albo pobliska elektrownia wodna to przykład jak miasto dba o zabytki. Takie słupy to tylko kawałki betonu.