Piłkarze wygrywają trzeci raz z rzędu

Piłkarska Kotwica Kołobrzeg w ramach 20 kolejki rozgrywek o mistrzostwo 3 ligi pokonała na wyjeździe drużynę Górnika Konin 3:2. Zwycięstwo przy jednoczesnej przegranej Sokoła Kleczew pozwoliło na przesunięcie biało-niebieskich z 6 na 5 miejsce w ligowej tabeli.
Zgodnie z przewidywaniami mecz przyniósł nam wiele emocji. W spotkaniu nie brakowało zwrotów akcji i dość długo trudno było wskazać zespół, który może wyjść z tej potyczki zwycięską ręką. Początek należał do miejscowych, którzy już w 9 minucie objęli prowadzenie. Zimną krew w sytuacji sam na sam z Konradem Zacharskim zachował Sebastian Kaczyński i pewnym uderzeniem pokonał naszego bramkarza. Stracona bramka podziałała na podopiecznych Sławomira Suchomskiego bardzo mobilizująco i już po kilku minutach mieliśmy szanse na gola wyrównującego. Niestety Michał Ciarkowski, nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul na Adrianie Szynce. Nie podłamało to jednak naszego zespołu i minutę później Dawid Retlewski strzelił bramkę na 1:1. W 39 minucie Piotr Kieruzel faulował w obrębie szesnastki zawodnika miejscowych za co arbiter podyktował karnego dla Górników. Na wysokości zadania stanął w tej sytuacji Konrad Zacharski, który wyczuł intencję strzelca i obronił uderzenie z jedenastu metrów piłkarza miejscowych. Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił i do szatni zespoły schodziły przy wyniku remisowym. Już pierwsze minuty drugiej odsłony przyniosły gola miejscowym. W 50 minucie pięknym strzałem z powietrza popisał się Krystian Sobieraj i ponownie wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 65 minucie bramkarz Górnika Mateusz Koliński sfaulował w w polu karnym Dawida Wolnego za co otrzymał czerwoną kartkę i musiał opuścić boiskoi. Dodatkowo sędzia podyktował rzut karny, który na gola zamienił Adrian Szynka. Była to przełomowa sytuacja tego meczu, od tego momentu na boisku przeważali kołobrzeżanie, a efektem tego był gol na 3:2 strzelony w 73 minucie przez Przemysława Szura. Asystował w tej sytuacji Dawid Retlewski. Grający z przewagą jednego zawodnika kołobrzeżanie kontrolowali wydarzenia na boisku do końca spotkania i w efekcie mogli cieszyć się z trzeciego zwycięstwa na wiosnę.