Kołobrzeg nie chce dopłacać do inwestycji PKP
- Nie jesteśmy w stanie wyłożyć takich pieniędzy. To wspólne stanowisko samorządowców na propozycję PKP w sprawie współfinansowania przebudowy linii kolejowych w Kołobrzegu. Nie dopuszczają oni również wariantu przygotowanego przez spółkę.
Dyskusje na temat przebudowy linii kolejowej trwają już od kilku lat i cały czas budzą duże kontrowersje. Wariant przygotowany przez PKP jest nie do przyjęcia zarówno przez samorządowców jak i mieszkańców, przede wszystkim ze względu na paraliż komunikacyjny, który powstanie w Dzielnicy Uzdrowiskowej, dlatego Miasto zaproponowało budowę bardziej optymalnego, bezkolizyjnego wariantu. Propozycja zakłada budowę kładki dla pieszych i przejazdu pół podziemnego dla samochodów, ale to oznacza podrożenie i tak kosztownej inwestycji, dlatego PKP uważa, że samorządy muszą partycypować w kosztach, a te mogą wynieść ponad 70 milionów złotych.
W związku z tym Miasto zorganizowało spotkanie przewodniczących klubów Rady Miasta oraz Rady i Zarządu Powiatu.
Niech szanowni z PISu wyloza kase na stol.
PIS przetwonil miliardy juz podczas ostatnich 6/7 lat .Co to dla nich 70 milionow.To przeciez nawet nie koszt zakupu sasinowych maseczek ze nie wspomne o reszcie .
PKP=PIS chce inwestowac to niech poniosa 100% kosztow. Proste. PO nic do tego nie ma. A podwyzki cen za cieplo sa rowniez pochodna podwyzek PIS. Taka prawda, jakbys nie czarowal.