Kotwica wraca z jednym punktem po starciu z Polonią

23 kolejka Betclic 1 Ligi przyniosła emocjonujące spotkanie Kotwicy Kołobrzeg z Polonią Warszawa. Gospodarze przystępowali do meczu w znakomitej formie, pozostając niepokonanymi w 2024 roku. Kotwica z kolei szukała przełamania po dwóch remisach i porażce w ostatnich trzech kolejkach.

Już w pierwszej minucie spotkania Marek Kozioł musiał wykazać się dobrą interwencją po groźnej akcji Polonii. Od samego początku gospodarze narzucili wysokie tempo i stwarzali kolejne okazje pod bramką Kotwicy. W 10. minucie Daniel Vega precyzyjnie dośrodkował w pole karne, gdzie Łukasz Zjawiński strzałem głową otworzył wynik meczu.

Polonia kontynuowała ofensywę, a Kotwicę przed kolejnymi stratami ratował Marek Kozioł. W 42. minucie po uderzeniu jednego z zawodników gospodarzy piłka odbiła się od ręki obrońcy Kotwicy, co doprowadziło do rzutu karnego. Zjawiński pewnym strzałem podwyższył wynik na 2:0.

Po przerwie Kotwica zaczęła grać odważniej i stopniowo dochodziła do kolejnych akcji. W 63. minucie Leon Kreković zdecydował się na strzał zza pola karnego, który po rykoszecie znalazł drogę do siatki, dając kontaktowe trafienie. Podopieczni Piotra Tworka poczuli wiatr w żaglach i coraz śmielej atakowali. W 74. minucie Kreković znów próbował zaskoczyć bramkarza Polonii, ale jego strzał minimalnie minął słupek.

Końcowe minuty były niezwykle emocjonujące. W 84. minucie Marcel Predenkiewicz stanął przed szansą na podwyższenie prowadzenia dla Polonii, ale w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Marek Kozioł. W doliczonym czasie gry Kotwica wywalczyła rzut karny po interwencji VAR, który na bramkę zamienił Michał Cywiński. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2.

Kotwica pokazała charakter i po raz kolejny udowodniła, że pod wodzą Piotra Tworka może walczyć z każdym rywalem. Kolejne wyzwanie już 16.03 o godzinie 17.00. Kotwica podejmie na własnym stadionie Znicz Pruszków.

Polonia Warszawa 2-2 Kotwica Kołobrzeg

Łukasz Zjawiński 10,44 (k) – Leon Kreković 63, Michał Cywiński 90 (k)

sędziował: Leszek Lewandowski (Zabrze)