Morote z medalami

3 złote i 4 brązowe medale zdobyli zawodnicy Klubu Sportowego Morote na międzynarodowym turnieju karate 19th Banzai Cup, który odbył się w miniony weekend w Berlinie.

Do stolicy Niemiec przyjechało ponad tysiąc zawodników z 23 krajów reprezentujących 175 klubów z całego świata. Doskonały wynik podopiecznych Przemysława Spadło dał klubowi wysoką jedenastą pozycję w klasyfikacji generalnej zawodów, najlepszą z polskich klubów.

W pierwszy dzień turnieju startowali starsi zawodnicy. Rewelacyjnie spisała się Yulia Nykolyn, zwyciężając w kategorii kumite seniorek +68kg. Ale to nie był koniec, gdyż uczennica "ekonoma" wywalczyła jeszcze brązowy medal w kategorii kumite seniorek open! Po bardzo dobrych walkach z wieloma utytułowanymi przeciwnikami, Dima Kamornik zdobył brązowy medal w kategorii kumite kadetów -63kg.

Uczeń Szkoły Podstawowej nr 7 w Kołobrzegu potwierdza tym samym przynależność do europejskiej czołówki w swojej kategorii. Dwa niewielkie błędy, jeden w półfinale, drugi w walce o brąz spowodowały, że bez medalu do domu wróciła Waleria Yakubowska startująca w kumite kadetek -54 kg. Drugi dzień turnieju w którym startowali młodsi zawodnicy przyniósł jeszcze więcej radości ze zdobytych krążków. Złoto w kategorii młodziczek -35kg wywalczyła Klaudia Grząkowska. Mieszkanka Głowaczewa i uczennica szkoły w Drzonowie nie pozostawiła złudzeń przeciwniczkom pewnie sięgając po puchar.

Wspaniale spisał się Mikołaj Szymanek, tocząc heroiczne boje w kategorii kumite chłopców u12-33kg. Mieszkaniec Starego Borku i uczeń SP w Drzonowie, zwyciężył bezapelacyjnie i zasłużenie stanął na najwyższym stopniu podium.

Brązowy medal w kumite młodzików -33kg zdobył Maksym Piłat, uczeń SP nr 7 w Kołobrzegu, oraz Dima Pidhrebelny startujący w kumite chłopców u10 open. W tej samej kategorii piąte miejsce wywalczył Przemek Spadło, który bardzo dobrze walczył, lecz w najważniejszym momencie zabrakło trochę szczęścia. Władek Hunko startujący w kumite chłopców u12-40 kg, pierwszą walkę wysoko wygrał, niestety w drugiej musiał uznać wyższość przeciwnika.