Kotwica o krok od awansu
W najważnieszym spotkaniu 32. Kolejki II ligi Kotwica zmierzyła się w meczu wyjazdowym z zaprzyjaźnionym kaliskim KKS. Dla obydwu ekip zwycięstwo we wczorajszym spotkaniu okazałoby się bezcenne.
Zarówno Gospodarze, jak i Goście walczą o bezpośredni awans do I ligi. Oba zespoły traktowały owe zawody jako "mecz o sześć punktów". W początkowej fazie meczu obie drużyny wzajemnie się badały.
W 7 minucie z rzutu wolnego podyktowanego dla KKS Kalisz groźnie uderzył Hubert Sobol, ale po sparowaniu piłki przez bramkarza do piłki doszedł obrońca zespołu Gości, któremu bezpiecznie udało się wybić ją poza linię końcową boiska. W 13 minucie po niecelnym podaniu zawodnika Gospodarzy do piłki doszedł Kreković, który po krótkim rajdzie lewą stroną boiska płaskim dośrodkowaniem dograł do Jonathana, który zamienił podanie na bramkę. Po strzeleniu gola przez nasz zespół, Kotwica chciała iść za ciosem. W 16 minucie z prawej strony boiska dośrodkowywał Kosakiewicz, w polu karnym do piłki doszedł Jonathan, który został zablokowany przy próbie strzału. Po kilku próbach ataku zespołu Gości do głosu doszedł zespół z Kalisza. W 20 minucie po rozciągnięciu gry do prawej strony i szybkim zagraniu na 16 metr strzał w słupek oddał Cierpka, zaś po odbiciu do piłki doszedł zawodnik KKSu celnie dośrodkowując piłkę do Huberta Sobola, który oddał niecelny strzał na bramkę Marka Kozioła.
W 26 minucie doszło do groźnej akcji miejscowego KKS. Po próbie rozegrania akcji lewym skrzydłem przez zespół Gości i przejęciu dośrodkowania przez bramkarza Gospodarzy piłka została szybko przetransportowana na połowę naszego zespołu. W dwójkowej akcji na jeden kontakt zagrał zawodnik gospodarzy, lecz po zagraniu piłki ze skrzydła do napastnika w dobrym miejscu znalazł się Oliveira. W kolejnym fragmencie meczu obie drużyny starały się przeciągnąć szalę na swoją stronę. Oba zespoły zaangażowały się w walkę o piłkę.
W 33 minucie sędzia podyktował rzut wolny. Do wykonania podszedł napastnik zespołu gości, który oddał opadający strzał, który wylądował nad poprzeczką bramki. Do końca pierwszej połowy oba zespoły atakowały naprzemiennie. Po doliczeniu minuty do regulaminowego czasu pierwszej połowy sędzia zarządził przerwę.
Druga połowa idealnie rozpoczęła się dla zespołu Kotwicy. W 46 minucie po faulu na Krekoviciu sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Jonathan Junior, który mocnym strzałem próbował pokonać bramkarza Gospodarzy. Niestety piłka trafiła w poprzeczkę i wylądowała za linią końcową boiska. Do głosu coraz częściej dochodzili zawodnicy KKS Kalisz. W 57 minucie pomocnik zespołu z Kalisza próbował przerzucić piłkę za obrońców do Bednarskiego, ale w idealnym momencie akcję przerwał Pytlewski.
W 60 minucie groźny strzał na naszą bramkę oddał Cierpka. W kolejnym fragmencie szala przechylała się na stronę Kotwicy Kołobrzeg. W 69 minucie po szybkiej akcji do piłki doszedł Kreković, który oddał celny strzał z lewej strony pola bramkowego.
W 72 minucie groźny strzał oddał Kamil Kort, lecz bramkarz zespołu Gospodarzy robinsonadą odbił piłkę poza linię końcową boiska. W 78 minucie meczu zespół z Kalisza miał najlepszą okazję na strzelenie bramki, która mogła doprowadzić do remisu. Po stracie zespołu Kotwicy i szybkim rozegraniu piłki do napastnika KKSu, Hubert Sobol doszedł do idealnej okazji, którą zmarnował bardzo mocnym strzałem nad bramką.
W ostatnim fragmencie meczu obie drużyny walczyły o jak najlepszy rezultat próbując rozwiązać mecz na swoją korzyść. W doliczonym czasie gry, gdy wydawało się, że mecz zmierza do końca idealne podanie kolegi z zespołu wykorzystał Jonathan, który ruszył z własnej połowy i w sytuacji sam na sam z zimną krwią wpakował piłkę do bramki. Mecz zakończył się wynikiem 0-2.
Po tym zwycięstwie Kotwica utwierdziła swoją pozycję na 2 miejscu w ligowej tabeli i posiada w swoim dorobku 53 punkty i wyprzedza KKS Kalisz oraz swojego kolejnego rywala – Hutnik Kraków o 4 punkty.
W następnej serii spotkań kołobrzeżanie zmierzą się w domowym meczu ze wspomnianym Hutnikiem. Dla naszego zespołu jest to mecz o bezpośredni awans do I ligi.
Komentarze na portalu informacje.kolobrzeg.pl są własnością ich twórców. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za opinie pozostawione w serwisie. Jeśli jakikolwiek komentarz uważasz za niestosowny lub narusza jakiekolwiek zasady komentowania w serwisie napisz na adres: studio@tkk.pl