Z piekła do nieba
W 16 kolejce II ligi Kotwica zmierzyła się na wyjeździe z Hutnikiem Kraków. Lider z Kołobrzegu wydawał się faworytem starcia, ale Hutnik choć plasuje się niżej w tabeli to jest to wymagający rywal.
To właśnie gospodarze od początku ruszyli do ataku i szukali okazji do objęcia prowadzenia. Przyniosło to efekt już w ósmej minucie. Filipe Oliveira faulował w swoim polu karnym Dominika Zawadzkiego i sędzia bez wahania podyktował rzut karny dla Hutnika. Okazję wykorzystał Deniss Rakels i gospodarze prowadzili 1:0. W odpowiedzi bliski szczęścia był Tomasz Kaczmarek. Łukasz Kosakiewicz uderzał na bramkę Hutnika, po drodze piłkę piętką zgrał Kaczmarek prosto w słupek bramki ekipy krakowskiej. Kolejna okazję miał Jonathan Junior. Strzelił mocno zza pola karnego i z wielkim trudem strzał wybronił Wiktor Kaczorowski.
Gospodarze czekali na swoje szanse w kontrach. Jedna przyniosła powodzenie. Po zespołowej i szybkiej akcji piłka trafiła pod nogi Dominika Zawadzkiego. Pomocnik Hutnika huknął z 14 metrów nie do obrony dla Krystiana Michalskiego i w 41 minucie było 2:0. Tuż przed przerwą na rajd zdecydował się Jonathan. Napastnik Kotwicy dograł do Łukasza Kosakiewicza, ten uderzył z 10 metrów, ale jego strzał wybronił Kaczorowski. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 2:0.
Druga część świetnie rozpoczęła się dla miejscowej ekipy. W 48 minucie Krystian Lelek dostał świetne podanie, minął Michalskiego i z ostrego kąta skierował piłkę do pustej bramki. Hutnik prowadził 3:0. Tydzień wcześniej ekipa krakowska również prowadziła 3:0 z Lechem II Poznań by ostatecznie przegrać cały mecz 3:4. I… historia lubi się powtarzać.
Kotwica ruszyła do odrabiania strat. W 60 minucie Jonathan wykorzystał niezdecydowanie stopera i bramkarza Hutnika i znalazł się przed pustą bramką. Skorzystał z okazji i było 3:1. 3 minuty później na strzał z 15 metrów zdecydował się Filip Kozłowski. Piłka trafiła w rękę obrońcy Hutnika Kamila Wengera i arbiter podyktował rzut karny dla Kotwicy. Szansę wykorzystał Jonathan Junior i było 3:2. W 75 minucie drużyna kołobrzeska miała rzut rożny. Kosakiewicz idealnie dośrodkował na głowę Cezarego Polaka i ten pewnie pokonał Kaczorowskiego.
W tym momencie było 3:3. Kotwica nie zwalniała tempa. 6 minut później kolejny atak z udziałem Kosakiewicza. Dośrodkował z prawej strony boiska. Filipe Oliveira wyprzedził obrońcę Hutnika i uderzył obok Kaczorowskiego. Od 81 minuty Kotwica prowadziła 4:3. W doliczonym czasie gry Oliveira świetnie dograł do Olafa Nowaka po lewej stronie boiska. Skrzydłowy popędził w stronę pola karnego gospodarzy. Odegrał do Filipe Olveiry. Środkowy pomocnik Kotwicy z 11 metrów pewnie pokonał Kaczorowskiego. Ten gol ustalił wynik spotkania na 5:3 dla Kotwicy.
Po tej wygranej zespół kołobrzeski ma w dorobku 30 punktów i zajmuje pierwsze miejsce. W piątek nasza ekipa zagra na własnym stadionie. Rywalem będzie najsłabsza drużyna ligi Sandecja Nowy Sącz.
Komentarze na portalu informacje.kolobrzeg.pl są własnością ich twórców. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za opinie pozostawione w serwisie. Jeśli jakikolwiek komentarz uważasz za niestosowny lub narusza jakiekolwiek zasady komentowania w serwisie napisz na adres: studio@tkk.pl