Protest rybaków
Dzisiaj w południe około 30 kutrów rybackich w Kołobrzegu protestowało przeciwko bierności rządu w sprawie rybołówstwa. Jesteśmy zostawieni sami sobie, rybołówstwo upada - mówili rozgoryczeni rybacy. Podobne protesty odbyły się także w innych polskich portach.
Punktualnie w południe rozpoczął się dwugodzinny strajk rybaków. Kilkadziesiąt kutrów z Kołobrzegu, Ustki czy Chłopów wypłynęło na redę poru. Jednostki zostały oflagowane, na niektórych powieszono banery z napisem "Protest".
Minister Gróbarczyk zajmuje się przekopem Mierzei Wiślanej, a nie rybakami. Nami nikt się nie interesuje, a nasza sytuacja jest coraz gorsza - mówili rybacy chwilę przed rozpoczęciem protestu. Tu chodzi nie tylko o zakaz połowu dorszy, ale o sytuację całej branży. Nie wiemy jaka będzie nasza przyszłość, nawet ta najbliższa. Minister otacza się doradcami, którzy nie znają naszych problemów. Pełne goryczy i rozczarowania biernością rządu słowa można było usłyszeć dzisiaj w porcie.
Więcej w tej sprawie na antenie TKK i Radia Kołobrzeg w poniedziałek.
W czym pomogła Błońska, albo Arłukowicz Rybakom, no przecież to wysoka ranga Poseł, ba najwyższa kasta w Kraju, proszę nagłośnić na TVN gdzie się da do Europosłów, no niech interweniują i składają interpelacje, co robi Senatorek, poseł Hok w tej sytuacji, to są ludzie co stołki tylko pod [wulgaryzm]mi trzymają. Niech je puszczą, i niech ruszą [wulgaryzm]e.
Biznes to jest elastyczna strategia z arternatywą .
To nie ciepła posadka u sekretarza Władka .
W złym tonie jest na los narzekanie i w
bezsilności i niemocy się obnażanie ,
czas zakasać rękawy i z własnej głowy skorzystanie .