„Kontrowersyjna wyspa” na Parsęcie
To nie może być wizytówką naszego miasta, mówił podczas dzisiejszego briefingu Tomasz Tamborski. A chodzi o wyspę na rzecze Parsęta, która od lat rozrasta się i zarasta roślinnością. W ramach protestu na bezczynność Wód Polskich starosta symbolicznie zasadził tam tuję.
Podczas dzisiejszego spotkania starosta zwracał się szczególnie do kierownika Nadzoru Wodnego w Kołobrzegu Pawła Wilewskiego, któremu zarzucił brak jakichkolwiek działań prowadzących do likwidacji wciąż rozrastającej się wyspy na Parsęcie. W tej sprawie - jak przypomina Tomasz Tamborski - zwracał się do niego dwa lata temu.
Aby zwrócić uwagę Wód Polskich na tę wyspę, która jak twierdzi starosta, jest miejscem wstydu Kołobrzegu postanowił posadzić tu symboliczne drzewko.
Paweł Wilewski nie chciał się w tej sprawie wypowiedzieć i odesłał nas do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie.
Jednocześnie Wody Polskie podkreślają, że wydobycie piasku z dna, z uwagi na długookresowe niskie stany wody w Parsęcie w żaden sposób nie zmieni wypełnienia koryta.
Oficjalne pismo w tej sprawie starosta wysłał dzisiaj do Wód Polskich. Wcześniej takie pismo wystosował też Urząd Miasta.
Więcej na ten temat już wkrótce w materiale wideo.
"Bogdana Kornasa"
Mam nadzieję, że stosowni urzędnicy to sprawdzą
Na odcinku od zdewastowanej w bandycki sposób hydroelektrowni ul Kamienna do mostu na ul Łopuskiego .
Ta wyspa zaczęła gwałtownie przyrastać bo : ludzie Stanisława Gie i Kornasa nie pozbierali wszystkich potężnych worow parcianych .
Worow wypełnionych kamieniem umieszczonych na progu wodnym tuż za mostem na Ul Młyńskiej .Dawna hydroelektrownia.Te wory tamowały na przemian strumień wody raz po lewej raz po prawej stronie rzeki dla potrzeb hydrobudowy .
Kiedy Stanley Gie z Kornasem zgarnęli szmal zapomnieli o tych worach i one tam leżą !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Trzeba je stamtąd wydobyć .
Ludzie mieszkający od powinniśmy nie widzieli takich wysep .
Holendrzy którzy budowali cały misterny system kanałów wiedzieli co robią w przeciwieństwie do aferzysty Stanleya GieGie z Kroatii
Ta wyspa nieznana wcześniej starym mieszkańcom Kołobrzegu .
To efekt pozostawienia na progu wodnym
Pod mostem ul Kamienna kilku parcianych worow po kilkaset kilogramów kamieni jeden .
To dzieło doktora plagiatora Stanleya Gie .
Te wory zakłócają subtelnie opracowana cyrkulację wody w unikatowym systemie kanałów Kołobrzegu .
Kanałów , które budowali Holendrzy ponad sto lat temu .
To nie temat dla młota złodzieja czy melyjoranta z Darłowa co w gnojowie kałuży się wychowal.
Zanim swoich parchatych łap nie wsadził tam Stanley Gie .
Troc wędrowna kiedy wiosna szła na tarło w górę Parsęty ( sztuki 12 - 15 kilogramów) .
By pokonać próg wodny właśnie w tym miejscu most ulica Młyńska .
Strzelały pionowo w górę ok .2 metrów .
Ludzie stali na moście i gapili się z rozdziawionymi jadaczkami .
Dziś po Stanleyowych korektach ten " próg " którego nie ma pokonuje 3 centymetrowy ciernik jak się wkurzać.i .
To info dla w tematyce kumatych
Nie dziobatych Stanleyi i stnleyowatych .
to będzie wesoło,kryminalistyczne zagadki,biznesy życia a zwykły wyborca zapisze się w kołobrzeskim szpitalu do długiej kolejki