Spis wyborców pod kontrolą
Henryk Bieńkowski i Jacek Kalinowski podczas swojej ostatniej konferencji zaapelowali do sekretarz Urzędu Miasta Ewy Pełechaty o uważne sprawdzenie osób dopisujących się do listy wyborców. W Kołobrzegu miało się dopisać kilkaset osób, a jak zauważył Kalinowski, o wygraniu ostatnich wyborów prezydenckich zdecydowało kilkaset głosów. Urząd Miasta uspokaja, że dopisała i wypisała się podobna liczba wyborców.
Jak podaje Urząd Miasta, od 5 stycznia tego roku do spisu wyborców w Kołobrzegu dopisało się 400 osób, ale przez ten czas wypisało się 320 wyborców. Nie można więc mówić o nagłym dopisaniu kilkuset uprawnionych do głosowania. Dodatkowo urzędnicy odrzucili kilkadziesiąt wniosków, bo w trakcie weryfikacji nie udowodniono, że dane osoby rzeczywiście mieszkają i pracują w naszym mieście.
zdj. arch.
Jak podaje Urząd Miasta, od 5 stycznia tego roku do spisu wyborców w Kołobrzegu dopisało się 400 osób, ale przez ten czas wypisało się 320 wyborców. Nie można więc mówić o nagłym dopisaniu kilkuset uprawnionych do głosowania. Dodatkowo urzędnicy odrzucili kilkadziesiąt wniosków, bo w trakcie weryfikacji nie udowodniono, że dane osoby rzeczywiście mieszkają i pracują w naszym mieście.
zdj. arch.
Komentarze na portalu informacje.kolobrzeg.pl są własnością ich twórców. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za opinie pozostawione w serwisie. Jeśli jakikolwiek komentarz uważasz za niestosowny lub narusza jakiekolwiek zasady komentowania w serwisie napisz na adres: studio@tkk.pl