Nieuczciwy punkt opłat (wideo)

Od połowy października kołobrzeska policja przyjmuje zgłoszenia o nieuczciwym punkcie poboru opłat przy ulicy Łopuskiego. Pobierane od klientów kwoty nie były przekazywane wierzycielom.

 

 

 

 

 

Klienci, którzy na przełomie września i października dokonywali opłat w nieistniejącym już punkcie poboru opłat przy Łopuskiego mogli zostać nabici w butelkę. - Nadal przyjmujemy zgłoszenia od osób poszkodowanych, które dostały ponaglenia od swoich operatorów. Ich opłaty dokonywane w punkcie przy Łopuskiego nie docierały do miejsca przeznaczenia - mówi asp.Tomasz Kwaśnik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu. 

Kołobrzeska policja przyjęła już kilkadziesiąt zgłoszeń  niezrealizowanych opłat m.in. za wodę, prąd, gaz i telefon. - Prowadzimy postępowanie, na tę chwilę wpłynęło około 30 zgłoszeń, ale wiemy, że osób pokrzywdzonych w tej sprawie jest znacznie więcej. Przyjmujemy zgłoszenia, przesłuchujemy na tę okoliczność - dodaje rzecznik policji. 

Straty poszkodowanych oscylują od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Właściciel punktu poboru opłat, który pobranych kwot nie przekazywał wierzycielom, zamknął interes, nie odbiera telefonów ani korespondencji, ale nie oznacza to, że uniknie konsekwencji. Policja po zebraniu pełnego materiału dowodowego poleci wszcząć poszukiwania. - Jest to mieszkaniec Koszalina, musimy wiedzieć ile osób zostało pokrzywdzonych, by zebrać jak największy materiał dowodowy. W późniejszym czasie na pewno przedstawimy zarzuty temu mężczyźnie - dodaje T. Kwaśnik. 

Za przywłaszczenie mienia powierzonego grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Policja zwraca się do innych mieszkańców, którzy również zostali oszukani przez nieistniejący już punkt poboru opłat przy Łopuskiego, by zgłaszali się do Komendy Powiatowej Policji i jednocześnie apeluje o rozwagę i dokonywanie opłat tylko w autoryzowanych punktach, które na bieżąco sprawozdają raporty do Komisji Nadzoru Finansowego.  

[hdvs videoid=4454]