Fotopułapki w akcji
Od około trzech lat na terenie Kołobrzegu funkcjonują fotopułapki. Sześć urządzeń zamontowanych w różnych częściach naszego miasta rejestruje przede wszystkim osoby podrzucające śmieci. W tym roku fotopułapki wykryły kilkadziesiąt takich osób.
Choć wydaje się, że z każdym rokiem rośnie świadomość ekologiczna Polaków, to ciągle są osoby, które za nic mają i ekologię i estetykę. Batem na tych, którzy nie chcą wiedzieć gdzie i jak w sposób cywilizowany pozbywać się śmieci są fotopułaki. Urządzenia znajdują się na wyposażeniu kołobrzeskiej straży miejskiej. Zmieniają swoją lokalizację na terenie miasta, ponieważ są to urządzenia mobilne. Fotopułapki doskonale spisały się w okresie sezonu letniego, kiedy często to przedsiębiorcy wykorzystywali miejsca do gromadzenia odpadów, czyli pojemniki połpodziemne. Co ważne za podrzucenie śmieci grozi kara grzywny od 500 do nawet 5000 złotych. Jednak najwyższą karę jaką strażnicy miejscy wystawili to 1500 złotych. Mimo, że o fotopułapkach mówi się coraz częściej i urządzenia są widoczne, to nadal tylko w tym roku, podobnie jak w poprzednich latach, wykryto kilkadziesiąt osób podrzucających śmieci. Zdarzało się także, że śmieci podrzucano z pobliskich miejscowości, takich jak Grzybowo czy Dźwirzyno. W tej chwili na terenie miasta funkcjonuje 6 fotopułapek i póki co straż miejska nie planuje zakupu kolejnych.
Więcej w materiale wideo.
Jedynie wstyd może ich powstrzymać.