Co dalej z terenem campingu?
„W tej chwili jest to współpraca między naszym biurem prawnym, a pełnomocnikiem Pana Lubińskiego” – tak o aktualnej sytuacji związanej z Campingiem Baltic mówi Ewa Pełechata. Sytuacji, która skomplikowała się po zaskarżeniu przez byłego dzierżawcę uchwały o organizacji przetargu na dzierżawę tego miejsca. Jak się również okazało, leży on na terenie parku zabytkowego.
Przypomnijmy, podczas grudniowej sesji, radni podjęli decyzję o oddaniu w dzierżawę w drodze postępowania przetargowego na okres 9 lat zabudowanej części działki położonej przy ulicy 4 Dywizji Wojska Polskiego na której od lat funkcjonował Camping Baltic. Pierwszym krokiem do ogłoszenia przetargu było wywieszenie wykazu. Następnie miał zostać ogłoszony przetarg, jednak pełnomocnik dotychczasowego dzierżawcy Janusza Lubińskiego zaskarżył ten projekt uchwały, a podczas ostatniej sesji Rady Miasta, radni podjęli decyzję o przekazaniu skargi pełnomocnika byłego dzierżawcy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie, dlatego na razie nie ma możliwości jego ogłoszenia.
Pełnomocnik zarzuca Miastu między innymi nieprawidłowości przy procedowaniu uchwały, czy to, że zbyt późno wystąpiło o oddanie terenu. Pierwotnie teren miał zostać przekazany do Miasta do końca marca, a przetarg ogłoszony pod koniec maja, jednak póki Miasto nie odzyska terenu nie może wykonać kolejnych kroków. Istotny jest też fakt, że camping znajduje się na terenie parku zabytkowego, który podlega pod konserwatora zabytków i taki zapis będzie umieszczony w ogłoszonym przetargu. Niestety nie udało nam się skontaktować z Januszem Lubińskim. Do tematu wrócimy.