Gminy jeszcze nie odbierają psów
Miasto nie podpisze umów z 21 gminami, które do tej pory korzystały z opieki kołobrzeskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Psy, które pochodzą z innych gmin, poza Gminą Kołobrzeg, do końca grudnia mają zostać odebrane i przetransportowane do innych schronisk. Z tym jednak gminy jeszcze czekają.
Przypomnijmy. Miasto podjęło decyzję o niepodpisywaniu umów z 21 gminami, które do tej pory korzystały z opieki kołobrzeskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Wszystko po to, aby naszym kołobrzeskim psom stworzyć jak najlepsze warunki. Rezygnacja z umów spowoduje, że w schronisku będzie mniej zwierząt. Ta informacja zaniepokoiła wielu mieszkańców, którzy pytają co się stanie ze zwierzętami, które do końca grudnia mają zostać odebrane przez gminy z naszego schroniska. Gdzie będą wywożone, i co jeżeli nie zostaną odebrane? Proszę nie wpuszczać w przestrzeń publiczną informacji, że zwierzęta będą skrzywdzone, mówiła podczas audycji Prezydencki Kwadrans Anna Mieczkowska.
W tej chwili, jak zapewnia prezydent, miasto stara się poprawić warunki w obecnym schronisku do czasu budowy nowego. Stąd decyzja dotycząca odbioru psów przez gminy, z którymi nie będą już podpisywane umowy. Każdy wójt, prezydent i burmistrz, tak jak ja, zadba o te zwierzęta, mówi Anna Mieczkowska.
Wybraliśmy się z kamerą do schroniska. Jak mówi Arkadiusz Pluciński na tę chwilę jeszcze żadna z gmin nie odebrała zwierząt. Procedura nie jest wcale taka prosta.
W tej chwili w kołobrzeskim schronisku przebywa 55 psów z terenu miasta i około 17 z Gminy Kołobrzeg. Blisko 60 psów należy do innych gmin. Arkadiusz Pluciński przypomina, że Stowarzyszenie które obecnie prowadzi schronisko ma tak zwane koszty stałe, jak wynagrodzenia pracowników, media itp. Dotacja z miasta nie pokrywa w stu procentach tych kosztów. Te koszty pomogły pokrywać właśnie umowy z innymi gminami, bo zgodnie z umową każda gmina, która taką umowę podpisywała musiała płacić określoną kwotę na rzecz miasta, i za każde dostarczenie psa do schroniska trzeba zapłacić jednorazową opłatę, plus za każdy dzień ponosi koszt jego utrzymania w schronisku.
Według kierownika schroniska decyzja o przeniesieniu psów, które często już od kilku lat są jego mieszkańcami, jest złym pomysłem. Dodatkowo kilka gmin poinformowało, że nie ma co zrobić z psami.
Cały czas trwa procedura dotycząca budowy nowego schroniska, ale to jeszcze potrwa. Na nowe schronisko możemy poczekać, w optymistycznym wariancie, około 2 lat.
Przypomnijmy. Umowa na prowadzenie schroniska dla bezdomnych zwierząt ze Stowarzyszeniem „Reks” obowiązuje do końca roku. Do przetargu na jego dalsze prowadzenie przystąpił tylko „Reks”. Jednak kwota o niemal półtora miliona przekracza środki przeznaczone przez miasto na ten cel. Przetarg nie został jeszcze rozstrzygnięty. Do tematu wrócimy.
Mieczkowska uległa presji aby schronisko nie miało umów z Gminami. To nie był jej wymysł ! Na moim Facebooku przedstawiłam sytuację i kto naprawdę jest odpowiedzialny.
Grażyna Buczek Jakubczak.
W Warszawie jej koledzy partyjni eksmitowali na bruk około 50 tys. ludzi i co z tego ? Nadal około 20% ich zwolenników na nich głosuje .
Adoptujesz psa i już pomożesz tym zwierzętom. A Ty co zrobiłeś aby wskazać nową lokalizację schroniska ? Nic , bo zwykle trole internetowe tylko trolują...
W Kołobrzegu nie ma możliwej żadnej lokalizacji dla nowego schroniska - bo albo zbyt blisko zabudowań i ludzie protestują, albo teren wykupiony przez dewelopera pod apartamentowce.
To nie jest "eksmisja" psów. To przepisy ! Psy muszą iść do schronisk z którymi ich Gminy podpiszą umowy. Kołobrzeg nie będzie miał już umów, musi przekazać psy.
Wszystko jest na moim Facebooku.
Grażyna Buczek Jakubczak
Od kilku lat F. Ogon Do Góry ściąga do Kołobrzegu z całej Polski psy i pozapychał nimi domy adopcyjne. K-g to nie metropolia, ma ograniczone możliwości.
W takim razie moje pytanie brzmi - to czemu jest tak mało adopcji psów ze schroniska ??? Czemu nie adoptujesz psa ? Taka zatroskana a zero pomocy dla tych zwierząt z Twojej strony ...
Mam już dwa adopciaki, a mieszkanie nie za duże. Może pani Anna adoptuje?
Mało adopcji ze schroniska ?????
Bo kołobrzeska F. Ogon Do Góry ściąga z Polski różne psy (też przejmuje od innych fundacji !!!) i "zapycha" nimi domy adopcyjne ! Kołobrzeg to nie metropolia, ma ograniczone możliwości adopcyjne, więc schronisko na tym traci.....
To AM jest gospodarzem Kołobrzegu i dysponuje pieniędzmi mieszkańców także na cele opieki nad zwierzętami. Nie robi niic za darmo bo otrzymuje całkiem duża miesięczna pensję, telefon służbowy itp.
To AM zawarła umowę z innymi gminami że zaopiekuje się psami. Zawierajac umowy wiedziala że nie dysponuje miejscem odpowiednim dla tych zwierząt. Acha pobiera opłaty za te zwierzęta pomimo że nie miała i nie ma odpowiednich warunków. Teraz wycofuje się i stwierdza ze juz nie będzie opiekować się psami (kilkadziesiąt).
Infantylne zachowanie.
Naważyła piwa to niech teraz sama je...
To nie "kaprys" UM- to presja kilku osób aby nie było umów z Gminami. Zobacz na moim Facebooku. Grażyna Buczek Jakubczak