Harcerze kontra miasto

Wraca temat trwałego zarządu Reduty Solnej wraz z otaczającym terenem. Miasto chciało wygasić zarząd. Harcerze odwołali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które stanęło po ich stronie.

Umowa zawarta  pomiędzy miastem a Bałtyckim Hufcem Morskim Związku Harcerstwa Polskiego, na mocy której Reduta Solna wraz z otaczającym terenem została przekazana w trwały zarząd, została w ubiegłym roku rozwiązana. Miasto od samego początku wskazywało, że na przedmiotowym terenie nie jest prowadzona działalność Harcerskiego Ośrodka Morskiego. Jednak nieoczekiwanie harcerze złożyli wniosek do Samorządowego Kolegium Odwoławczego kwestionując wygaszenie trwałego zarządu. Teraz Kolegium unieważniło decyzję administracyjną w sprawie rozwiązania umowy i Reduta znów znajduje się w rękach harcerzy.

Jak zapewnia miasto rozmowy z harcerzami toczą się cały czas. Miasto rozmawia także o kolejnych lokalizacjach, w których harcerze mogliby znaleźć swoje miejsce.

Kolejnych, bo miasto już w ubiegłym roku obiecało oddać w użyczenie budynek przy ulicy Frankowskiego. Harcerze jednak z tego miejsca zrezygnowali, bo budynek wymagał remontu.

Przypomnijmy. O wygaszenie trwałego zarządu Harcerzom wnioskował także starosta kołobrzeski. Poszło o nową umowę z Muzeum Oręża Polskiego w sprawie dzierżawy terenu, na którym znajduje się Skansen Morski. Harcerze zaproponowali wówczas nową, 5 letnią dzierżawę za 180 tysięcy złotych. Starosta był tą propozycją oburzony. Wcześniej Muzeum dzierżawiło teren bezpłatnie. 

Czy Reduta Solna wraz z otaczającym terenem wróci z powrotem do miasta? Do tematu wrócimy.