Dwie metody śmieciowe w mieście? (wideo)
Łączenie metod nie wchodzi w grę, dwie rożne w jednej gminie już tak. Czy w tym kierunku pójdzie miasto ustalając nową uchwałę śmieciową? To jedna z pierwszych propozycji.
Regionalna Izba Obrachunkowa zakwestionowała kołobrzeską uchwałę rozliczania śmieci, musimy przyjąć nową. Czasu na zmiany jest mało. Pierwsze spotkanie prezydent miasta z szefami klubów odbyło się wczoraj. Tak jak przy zakwestionowanej przez RIO uchwale, tak i przy tej która ma ją zastąpić, ważne jest by wypracować optymalne rozwiązania, które będą jak najmniej dokuczliwe dla mieszkańców, a w jak największym stopniu obejmą np. niezamieszkałe apartamenty. Być może rozwiązaniem będzie wprowadzenie dwóch metod rozliczania śmieci. Jednej dla budynków wielorodzinnych a drugiej dla domków jednorodzinnych. Taką propozycję złożył Jacek Woźniak. W blokach opłatę za śmieci można określić od metrażu, w domkach jednorodzinnych na podstawie zużycia wody - uważa radny Funkcjonowanie dwóch metod dla rożnych obiektów jest zgodne z przepisami. Ale tę propozycję teraz trzeba policzyć.
Jednocześnie Miasto nie zamierza skupić się tylko na nowej uchwale. Ponieważ ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach jest ciągle nowelizowana, Kołobrzeg po ostatnim niepowodzeniu, chce podjęć kolejne kroki by wprowadzić do niej poprawki, które dałyby możliwość łączenia metod rozliczania śmieci.
Póki co Kołobrzeg może stosować dotychczasową metodę śmieciową do końca roku. W przyszłym tygodniu w Urzędzie Miasta odbędzie się kolejne spotkanie w tej sprawie.
Racja, ale tej metody nie przewidzieli w ustawie.
Żadna z metod nie jest doskonała, ale to samorządowcy wiedzą i od lat zgłaszają. Najpierw PO (bo te przepisy wymyśliła Platforma), a potem PiS.
Dopóki nie zmieni się ustawa, dopóty będzie jak jest. Dziś tylko metoda zaproponowana przez radnego pozwoli wyłapać mieszkania przerobione na pokoje hotelowe.