Nie wolno używać terminu "sprawa radnego Dąbkowskiego"
Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Społecznej, Pełnomocnik Prezydenta do Spraw Równego Traktowania Małgorzata Maj użyła terminu „sprawa radnego Dąbkowskiego”, w kontekście rzekomego molestowania. Artur Dąbkowski wezwał prezydent Annę Mieczkowską, żeby pełnomocnik przeprosiła za swoją wypowiedz w trybie pilnym, dzisiaj do godziny 11.
Poniżej zamieszczamy treść przeprosin:
Całe posiedzenie Komisji Społecznej można obejrzeć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=MnEsj1PvoWo&t=2028s
Pewnie przeproszą tylko trzeba trochę czasu zanim zrozumieją.
Stop mowy niezawisci
Gwałciciela zwe se
Amatorem żesz sexu
Złodzieja pozyskiwaczem
Dóbr wszelakich obcych
A ten co po imieniu
Rzeczy nazywa to je
Antysodomnita o cechach
To nedobha jest hubhika
Podobni do czarni owci
Dziwię się ze na podstawie jednej opini można tak niszczyć człowieka. .
I bez dowodów sam złożył rezygnację i dobrze płatnej synekury, Anna Mieczkowska wywaliła go z honorowej kapituły, a radni z jego klubu głosowali za jego odwołaniem.
Niewiniątko normalnie.
I do tego bezczelne.
W tym mieście , to tylko POkomuchy decydują , a opozycja istnieje tylko teoretycznie .