Szykuje się podwyżka cen biletów
Komunikacja Miejska zapowiedziała podwyżkę cen za bilety. To konsekwencja pandemii, która mocno przełożyła się finanse spółki. Przychody za 2020 rok były o połowę niższe w 2019.
Pandemia mocno dała się we znaki Komunikacji Miejskiej. Sytuacja w spółce jest na tyle ciężka, że podjęto decyzję o podniesieniu cen za bilety. W 2019 roku przychody spółki z działalności podstawowej wynosiły ponad 3 miliony 300 tysięcy złotych, w ubiegłym już tylko 1 milion 600 tysięcy.
Bilety mają zdrożeć o 40 groszy. Po podwyżce za bilet normalny zapłacimy już nie 2,80, a 3,20.
Komuniakcja namawia do zakupu biletów elektronicznych, bo dzięki temu będziemy mogli zaoszczędzić na cenach biletów nawet 15 procent.
Na przychody spółki ma wpływ nie tylko ilość sprzedanych biletów, ale także działalność dotycząca stref płatnego parkowania. Tutaj Komunikacja Miejska również odnotowała straty.
O tym czy podwyżka cen za bilety wejdzie w życie ostatecznie zdecydują radni podczas czerwcowej sesji Rady Miasta.
Koszty eksploatacji to są koszty utrzymania osób zatrudnianych w KSM a więc pensja, kwartalne premie oraz wynagrodzenie dla kompletnie nie kompetentnej rady nadzorczej, ale również utrzymanie dwóch nieruchomości na ul. Koszalińskiej oraz Bogusława X. Fundusz remontowy jest odrębną opłatą naliczaną przez KSM. W tej chwili koszty eksplantacji w KSM są wyższe niż fundusz remontowy! I nikt nie chce tego tematu nagłośnić! Podwyżka biletów o 40gr na bilecie ma się ni jak do podwyżek w KSM.