Nowe kroki w walce z koronawirusem – ostatni etap przed narodową kwarantanną
Rząd wprowadza kolejne ograniczenia. Od 9 listopada klasy 1-3 szkół podstawowych przejdą na naukę zdalną. Wszyscy uczniowie będą uczyć się w domu do 29 listopada. Placówki kultury, m.in. kina i muzea, będą niedostępne dla publiczności. Zmniejszy się także limit osób przebywających w sklepach oraz kościołach.
Informacja w tej sprawie ukazała się na stronach Kanclarii Premiera:
Ograniczamy także działalność galerii handlowych. Hotele będą dostępne tylko dla gości podróżujących służbowo. Cała Polska jest wciąż w czerwonej strefie, a dotychczasowe środki bezpieczeństwa nadal obowiązują. Zdecydowane kroki i społeczna dyscyplina to jedyna szansa, aby zatrzymać przyrost zakażeń i zapobiec całkowitemu zamknięciu gospodarki.
Ostatni etap przed narodową kwarantanną
To ostatni etap, który może nas uchronić przed wprowadzeniem narodowej kwarantanny. Chcemy maksymalnie spowolnić rozprzestrzenianie się koronawirusa w Polsce. Sytuacja jest poważna i wymaga od nas wszystkich zdecydowanych działań. Najlepsze metody walki z wirusem to odosobnienie, izolacja, kwarantanna oraz unikanie dużych skupisk ludzkich, a także przestrzeganie zasad bezpieczeństw. Do ustabilizowania sytuacji potrzebujemy powrotu społecznej dyscypliny i ograniczenia mobilności obywateli. To właśnie dzięki tym działaniom zwalczyliśmy pierwszą falę koronawirusa w Polsce. Zdrowie i życie obywateli, ochrona polskiej gospodarki i wydolna służba zdrowia to wciąż nasze główne cele. Nowe zasady bezpieczeństwa, które wprowadzamy dają możliwość zapanowania nad dużymi wzrostami zakażeń oraz dają nadzieję na uratowanie zdrowia i życia setek Polaków.
Wysoka liczba zakażeń
Dane wskazują, że w ostatnim czasie mobilność społeczna ponownie znacznie wzrosła. W trosce o nasze bezpieczeństwo i życie naszych bliskich musimy ograniczyć kontakty społeczne oraz przestrzegać obowiązujących zasad bezpieczeństwa. Jesteśmy w stałym kontakcie z Radą Medyczną kierowaną przez profesora Andrzeja Horbana złożoną z ekspertów (epidemiologów, wirusologów, specjalistów od zdrowia publicznego), która jednoznacznie wskazuje na zagrożenia związane ze zwiększoną liczbą zachorowań. Wymiana doświadczeń i opinii epidemiologów, najnowsza wiedza na temat koronawirusa pozwala nam podejmować odpowiedzialne i niezbędne decyzje.
Zmniejszamy ryzyko kolejnych zachorowań
Prognozy pokazują, że brak nowych zasad i środków bezpieczeństwa niesie ze sobą ryzyko wysokiego wzrostu zachorowań i śmierci dodatkowych tysięcy osób. Musimy zareagować teraz, by uniknąć sytuacji kryzysowej. Nie chcemy realizacji prognoz, które przewidują, że brak dodatkowej reakcji to przyrost o 600 tys. więcej nowych chorych do końca stycznia. Nowe zasady i środki bezpieczeństwa są konieczne.
I tu nie chodzi o koronkę, tylko o zagładę gospodarki i miejsca pracy dla zwykłych ludzi.