Wspólnoty chcą szybszego wprowadzenia ryczałtu
Kilka kołobrzeskich wspólnot mieszkaniowych chce by nowe, uchwalone już stawki za śmieci zaczęły obowiązywać od lipca, a nie tak jak to zostało przyjęte od września. Przyspieszenie terminu oznacza oszczędności dla mieszkańców.
Po wielu latach, po ostatnich protestach mieszkańców w sprawie wysokich opłat za śmieci, w końcu w Kołobrzegu zmieniono metodę ich naliczania. Z godnie z ostatnią przyjętą uchwałą, każde gospodarstwo domowe zostało objęte ryczałtem (ten wynosi 20 złotych), a pozostała kwota uzależniona jest od zużycia wody, przy czym metr sześcienny kosztować będzie 2,50. Tyle że to przyszłość. Uchwała zacznie obowiązywać od września. To oznacza, że do września płacimy według stawek przyjętych jeszcze w styczniu, gdzie nie ma ryczałtu, a metr sześcienny wody przy śmieciach segregowanych kosztuje 6,50 zł i 13 zł za niesegregowane.
Wspólnoty mieszkaniowe, głównie te z Ogrodów postanowiły interweniować. Chcą by już od lipca wprowadzić nowe stawki.
„Ja wiem ze jest to niekorzystne dla właścicieli apartamentów, bo będą musieli płacić opłatę stałą. Ale my wszyscy ponosimy koszty. Więc wszyscy powinni płacić” - uważa Marak Młynarczyk, prezes Wspólnoty Mieszkaniowej.
Pismo w tej sprawie trafiło do prezydent miasta, która zaproponowała przedstawicielom wspólnot spotkanie w UM, któe ma się odbyć w najbliższy poniedziałek.
czas zakręcić miododajne zawory
podłączyć pod starostwo rozliczenia
w tym ustroju każdy musi zapracować na swoje utrzymanie a nie za głupoty i jałowe gadanie .