By pomagać potrzebują własnego miejsca (wideo)
By pomagać na 100% sami potrzebujemy pomocy. Chodzi o Polskie Stowarzyszeni Diabetyków, które kilka miesięcy temu straciło swoją siedzibę. Nowa miejscówka, którą zaproponowało im miasto musi być dzielona z innymi stowarzyszaniami. A to problem. Proszę o pomoc - błaga Krystyna Mierkiewicz.
Przez 22 lata siedziba kołobrzeskiego Oddziału Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków znajdowała się przy szpitalu. Z początkiem nowego roku to się zmieniło. „Wyrzucono nas” - mów Krystyna Mierkiewicz prezes PSD w Kołobrzegu.
Od tego czasu K. Mierkiewicz pracuje w domu. Niemal całe mieszkanie jest zastawione. Tu trafiły segregatory z dokumentami, kartony z glukometrami dla chorych na cukrzycę i innymi niezbędnymi do wykonywania badań artykułami.
Miasto przydzieliło stowarzyszeniu nową siedzibę, w Centrum Spraw Społecznych przy ul. Okopowej. Problem w tym, że to pomieszczenie musi dzielić z innymi. A dla Krystyny Mierkiewicz to nie jest rozwiązanie. Praca stowarzyszenia jest specyficzna, wymagająca korzystania ze sprzętu medycznego. Jedna szafa nie wystarczy.
K. Mierkiewicz, która jest prezesem kołobrzeskiego oddziału PSD od 35 lat nie potrafi policzyć ilu osobom przez ten czas stowarzyszanie pomogło. Obecnie z jego wsparcia korzysta około 100 osób.
K. Mierkiewicz: „Naprawdę proszę, bardzo proszę o pokój. Jeden żeby był. (…) Proszę o pomoc.”
Dobry pomysł. Trzeba spakować towarzystwo.