W 6 kolejce II ligi Kotwica zmierzyła się na wyjeździe ze Skrą Częstochowa. Po porażce we wcześniejszej kolejce z Olimpią Grudziądz trener Maciej Bartoszek nieco pozmieniał wyjściowy skład. Przede wszystkim zabrakło kapitana Jakuba Rzeźniczaka.

Od początku trwała wyrównana walka. Obie ekipy skoncentrowały się na defensywie i okazji strzeleckich było niewiele. Najlepszą okazję zmarnowali kołobrzeżanie w 29 minucie. Bramkarz Skry próbował wybić piłkę spod własnej bramki. Kiks i zagrał pod nogi Filipa Kozłowskiego. Napastnik Kotwicy próbował dograć do Tomasza Kaczmarka, ale świetna interwencja Karola Szymkowiaka uratowała miejscowy zespół przed utrata bramki. Przeciął podanie wślizgiem w pełni rehabilitując się za błąd. Później brakowało dobrych akcji ofensywnych z obu stron. Tak to wyglądało do 82 minuty. Mieliśmy powtórkę z poprzedniego spotkania. Gospodarze dośrodkowali w pole karne. Piłka odbiła się tym razem od obrońcę Kotwicy Cezarego Polaka wprost pod nogi Jana Ciućki, a ten nie miał najmniejszych problemów z wpakowaniem piłki do siatki z 5 metrów.

Kotwica próbowała odpowiedzieć, ale drużynie kołobrzeskiej brakowało argumentów w ofensywie i Skra dość pewnie utrzymała przewagę. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygrana ekipy częstochowskiej 1:0.

Po sześciu kolejkach zespół kołobrzeski ma w dorobku 7 punktów.

W następnej kolejce Kotwica podejmie na własnym stadionie z Radunią Stężyca.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn