
Ludzie listy piszą, a samorządowcy pozwy i wezwania przedsądowe
Przynajmniej trójka radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta, otrzymała lub może otrzymać w najbliższym czasie wezwania przedsądowe.
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta powrócił temat funkcjonowania kawiarni przy Regionalnym Centrum Kultury. Zdaniem radnego Prawa i Sprawiedliwości Piotra Rzepki, dochodzi tam do rażącej niegospodarności - 140 metrów kwadratowych dzierżawione jest od RCK za około 640 PLN miesięcznie i część tej kawiarni poddzierżawiana jest osobie trzeciej za 2500 PLN miesięcznie. Co więcej, może dochodzić do nepotyzmu, ponieważ kawiarnię dostała w dzierżawę koleżanka żony byłego prezydenta Janusza Gromka. Były prezydent, a obecnie członek zarządu województwa zachodniopomorskiego, zapowiada podjęcie kroków prawnych w tej sprawie. Radny Rzepka nie zamierza wycofać się ze swoich słów i przesyła oświadczenie:
"Nie ma się co szokować moim zachowaniem. To nie jest przypadek chorobowy. Szokiem to są ale dzierżawy w mieście. Wyliczać można bez końca: wcześniejsza siłownia w MOSiR, kawiarnia w RCK, część restauracji Magnum przy ul. Rodziewiczówny, korty tenisowe, Camping Baltic, Amfiteatr, kawiarnia na główce molo, część plaży pod bar, kawiarnia w latarni morskiej to tylko wierzchołek góry lodowej... Mieszkańcy mają prawo znać prawdę. Tak niskie czynsze dzierżawy, niejasności w podatkach od nieruchomości, aneksowanie umów zamiast weryfikowania ceny rynkowej w formie przetargów, dopuszczanie dokonywania poddzierżawiania bez szczegółowych uzasadnień itd. to skandal. Oceniam to w kategoriach niegospodarności i narażenia miasta na straty. Uważam, że nowa Prezydent jak i Rada Miasta powinni się tym porządnie zająć. Cieszę się, że kompleksowa kontrola w RCK jest ujęta w tegorocznym planie pracy Komisji Rewizyjnej.
Nie obraziłem byłego Prezydenta i nie obraziłem jego żony. Po słowach Prezydenta oceniam, że udzielił wywiadu nawet nie odsłuchując mojej wypowiedzi na sesji. Ja mówiłem o poddzierżawianiu a były Prezydent opowiedział na to, że kogoś obraziłem... Obraził to mnie nie raz nie dwa były Prezydent ale ja jak już wielokrotnie wspominałem, mam grubą skórę, ja o sądach nic nie mówię. Taka jest polityka. Taka jest cena bycia radnym".
To nie jedyna sprawa radnych Prawa i Sprawiedliwości, która może znaleźć swój finał w sądzie.
Sekretarz miasta Ewa Pełechata zarzuca radnemu Krzysztofowi Plewce naruszenie dóbr osobistych w jednej z audycji Radia Kołobrzeg i wysyła wezwanie przedsądowe do przeprosin. Radny do przeprosin się nie poczuwa.
Maciej Bejnarowicz na antenie Polskiego Radia Koszalin powiedział, iż wprowadzanie pod obrady sesji Rady Miasta uchwał planistycznych, stanowi spłatę zobowiązań wyborczych. Prezydent Anna Mieczkowska domaga się publicznych przeprosin. Jeżeli radny tego nie zrobi, prezydent zapowiada wystąpienie na drogę sądową.