Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Budżetowo-Gospodarczej radni wybrali się z wizytą do oczyszczalni ścieków w Korzyścienku. Omawiano głównie sytuację związaną z odorem, a także problem z przyjęciem przez Wody Polskie taryf za wodę i ścieki.

Podczas czwartkowego posiedzenia Komisji Budżetowo-Gospodarczej radni udali się z wizytą do Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Korzyścienku, a następnie do oczyszczalni ścieków. Prezes Miejskich Wodociągów wyjaśniał kwestie dotyczące odoru na jaki często skarżą się mieszkańcy głównie Dzielnicy Zachodniej i Radzikowa. Jednym z elementów, dla których borykamy się z tym problemem, jest przede wszystkim rozległość naszych rejonów. Spółka poza naszym miastem obsługuje dodatkowo ościenne gminy. Najdalszy odcinek jaki ścieki muszą pokonać to 52 kilometry, ze Sławoborza. Ścieki przetłaczane są przez przepompownie i niejednokrotnie trafiają do naszej oczyszczalni bardzo zagnite.

Kolejną ważną kwestią na jaką prezes spółki zwrócił uwagę to to, co trafia do ścieków. Pampersy, podpaski, resztki pożywienia, i wiele innych rzeczy, które tylko przejdą przez studzienkę kanalizacyjną. Potrafił być to garnitur, a nawet wózek dziecięcy.

W tej chwili spółka szuka rozwiązań, które pozwolą na zniwelowanie odoru. Istnieje możliwość poprawy jakości ścieków jeszcze na etapie ich ich transportu. Służą do tego specjalne instalacje pozwalające na bezemisyjny transport ścieków. To urządzenie służące do pompowania ścieków, które umożliwia również całkowite, okresowe opróżnianie rurociągu za pomocą przedmuchu sprężonym powietrzem. Ta funkcja skraca czas przebywania ścieków w rurociągu tłocznym i usuwa  z niego gnijące złogi. Taki sprzęt jednak kosztuje. Jedna instalacja kosztuje nieco ponad 100 tysięcy złotych. Nasza spółka musiałaby zakupić ich 11. 

Miejskie Wodociągi od kilku lat inwestuje środki w fotowoltaikę. W tej chwili spółka posiada cztery takie instalacje, trzy w Bogucinie i jedna za oczyszczalnią ścieków w Korzyścienku. To od maja 2021 do września tego roku pozwoliło zaoszczędzić spółce nieco ponad milion złotych. Na koniec roku spółka wyjdzie na plus na ponad milion 200 tysięcy, ale na działalności podstawowej, czyli wodzie i ściekach spółka zanotuje stratę na 7 i pół miliona złotych.

Podczas komisji Paweł Hryciów poruszył problem związany z przyjęciem przez Wody Polskie taryf za wodę i ścieki. 

 

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn