Załoga jednostki pływającej SG-214 „Strażnik 4” z Pomorskiego Dywizjonu Straży Granicznej 10 czerwca interweniowała na Bałtyku wobec jachtu, który wpłynął w strefę zamkniętą dla żeglugi i rybołówstwa. Jego kierownik został ukarany mandatem.

65-letni mężczyzna był w rejsie z Kołobrzegu do Gdańska. Na wysokości Jarosławca prowadzona przez niego jednostka weszła w zamknięty dla żeglugi i rybołówstwa poligon morski, dlatego natychmiast ogłoszono alarm dla funkcjonariuszy Straży Granicznej z patrolowca SG-214. Jego dowódca próbował bezskutecznie nawiązać kontakt radiowy z prowadzącym jacht. Ostatecznie jednostka w asyście strażników granicznych opuściła strefę zamkniętą i wpłynęła do portu w Ustce, gdzie przeprowadzono jej kontrolę. Jak się okazało, 65-latek nie miał na pokładzie radiotelefonu, brakowało też środków pirotechnicznych. Za popełnione wykroczenie funkcjonariusze nałożyli na 65-latka mandat w wysokości 500 zł.

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn