Wandal, który markerem pisał po tabliczkach na molo i w parku, miał pecha bo jego „wyczyn” zarejestrowały kamery monitoringu, a Straży Miejskiej udało się szybko ustalić kim jest. Kara to 500 zł mandatu i nakaz zmycia „zapisków”.

 

Kara dla młodego mieszkańca Kołobrzegu, który jakiś czas temu w dzielnicy uzdrowiskowej postanowił swoje przemyślenia zapisać na tabliczkach umieszczonych przy wejściu na molo i w parku nadmorskim jest przestrogą dla innych, którzy sądzą że kamery monitoringu miejskiego są słabej jakości. Jest dokładnie odwrotnie – obraz z nich jest bardzo wysokiej jakości, dzięki czemu strażnicy miejscy z reguły szybko ustalają sprawców różnych wykroczeń zarejestrowanych przez miejski monitoring. 

Wandale nie mogą czuć się bezkarnie powiedział nam Mirosław Kędziorski, komendant Straży Miejskiej w Kołobrzegu. 

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn