×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 70.

W piątek 3 marca zakończony został cały proces wydobycia i przewiezienia wraku łodzi wydobytej z morza w Podczelu. Ostatnim etapem było przywiezienie elementów wraku wraz z silnikiem do Skansenu Morskiego.



Przypomnijmy, 16 lutego 2017 roku na plaży w Podczelu rozpoczęła się akcja wydobycia wraku, który odsłoniło morze. Akcja trwała trzy dni. Kiedy ruszała jego eksploracja, nikt nie spodziewał się, że prace potrwają aż trzy dni. - To była mordercza praca – mówił Aleksander Ostasz, bo wrak trzeba było odkopać, wypompować wodę, wypłukać tony piachu, a następnie podnieść. Bezcenne okazało się tutaj doświadczenie strażaków z POSP Tryton.
Na początku zakładano, że to kuter rybacki, ale po szerszej analizie okazało się, że to jednostka wojenna, która mogła zostać opuszczona przez załogę w pośpiechu, o czym świadczyć może pozostawiony sprzęt. Ze statku udało się wydobyć butle do rozruszania silnika, pompę zęzową, dwie latarnie, a także inne drobne elementy. Na wraku znaleziono też łuski niemieckie i sowieckie.
Wrak jest w bardzo złym stanie, do Skansenu Morskiego trafiły jedynie jego elementy. 
Akcję jego wydobycia prowadziło Muzeum Oręża Polskiego, POSP Tryton, Urząd Miasta Kołobrzeg oraz Urząd Morski w Słupsku. Muzeum pozyskało nowe eksponaty, a plaża została oczyszczona z zagrażającego bezpieczeństwu żelastwa.
Dodaj komentarz

Komentarze na portalu informacje.kolobrzeg.pl są własnością ich twórców. Administrator portalu nie ponosi odpowiedzialności za opinie pozostawione w serwisie. Jeśli jakikolwiek komentarz uważasz za niestosowny lub narusza jakiekolwiek zasady komentowania w serwisie napisz na adres: studio@tkk.pl

Kod antyspamowy
Odśwież

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn