Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukiwali mieszkanie sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego. Chodzi min o podejrzenie korupcji. Według kołobrzeskich działaczy tej partii to gra polityczna.  
Jak czytamy na stronie internetowej Prokuratury Krajowej „Zachodniopomorscy prokuratorzy, przy udziale funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego, przystąpili dziś rano do przeszukania mieszkania posła na Sejm RP Stanisława Gawłowskiego. Ma ono związek z podejrzeniem przyjęcia przez posła łapówek o wartości co najmniej 200 tysięcy złotych w czasie, kiedy pełnił funkcję wiceministra środowiska w rządach PO-PSL.”

Na stronie PK można przeczytać, że w sprawie S. Gawłowskiego zgromadzono obszerny materiał dowodowy w postaci zeznań świadków, dokumentów czy wyjaśnień podejrzanych.  A dzisiejsze przeszukanie to efekt trwającego od 2013 roku śledztwa w sprawie tzw afery melioracyjnej.
"Dotyczy ono nieprawidłowości przy realizacji o co najmniej 105 inwestycji o wartości kilkuset milionów złotych, prowadzonych przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.
W tej sprawie zarzuty usłyszało już 56 osób. 
Stanisław Gawłowski nie został na razie zatrzymany ani nie zostały mu przedstawione zarzuty z uwagi na chroniący go immunitet poselski."

Takie informacje od rana podają też wszystkie ogólnopolskie media. Sprawę skomentowali podczas dzisiejszej konferencji kołobrzescy koledzy S. Gawłowskiego. Według Marka Hoka cała afera to działania polityczne.
 



[hdvs videoid=4592]

Udostępnij

Submit to FacebookSubmit to Google PlusSubmit to TwitterSubmit to LinkedIn